angielskie śniadanie

Angielskie śniadanie. Jak smakuje Full English Breakfast?

Po raz pierwszy na naszym blogu napiszę o kulinariach. Spokojnie, nie zmieniamy się w blog kulinarny 🙂 Jednak trzeba przyznać, że jedzenie wiąże się z podróżowaniem, bo jak tu zwiedzać kiedy człowiek głodny? No, nie da się! Dlatego, w związku z naszą ostatnią podróżą do Anglii, opowiem Wam, jak wygląda angielskie śniadanie, nazywane na Wyspach Full English Breakfast.

Angielskie śniadanie, o co w tym chodzi?

Przyznam się, że długo szukałem jakiś szczegółowych informacji o tradycyjnym angielskim śniadaniu i niestety nie udało mi się ich znaleźć. Znalazłem jedynie ogólne wzmianki o pochodzeniu tego posiłku. Otóż angielskie śniadanie pochodzi z początków XIII wieku, a jego „wynalazcami” i prekursorami byli angielscy szlachcice. To właśnie ta warstwa angielskiego społeczeństwa wprowadziła na angielskie stoły swoich wiejskich posiadłości bardzo kaloryczne i kulinarnie typowo anglosaskie dania.

Powodów powstania takiej kompilacji kulinarnej podawanej na śniadanie była przede wszystkim chęć podtrzymywania tradycji anglosaskiej kuchni. Angielskie śniadanie było także możliwością do zaprezentowania, przez szlachtę, bogactwa swoich posiadłości i jakości uprawianych, hodowanych i produkowanych przez nich wyrobów. Angielska szlachta słynęła z długiego ucztowania przy śniadaniu, a tak bogaty dobór składników pozwalał im realizować swoją pasję.

Dodatkowym powodem, dla którego tak kaloryczne produkty weszły do angielskiego śniadania jest fakt, że śniadanie często było jedynym, konkretnym posiłkiem dla pracujących chłopów. Nic w tym zatem dziwnego, że musieli się oni solidnie najeść.

Przez lata angielskie śniadanie wielokrotnie próbowano modyfikować i dostosowywać do aktualnie panujących w świecie kulinarnych trendów. Jednak nie spotkało się to z powodzeniem i dzięki temu do dziś, praktycznie w każdym pubie, hotelu czy restauracji, można zjeść angielskie śniadanie jak z przed lat. Dodam jeszcze, że Anglicy w większości uwielbiają swoje śniadanie i uważają je za skarb i ikonę angielskiej kuchni.

Co składa się na Full English Breakfast?

Full English Breakfast

Najważniejsze w angielskim śniadaniu jest to, że wszystko musi być na ciepło, najlepiej smażone w głębokim tłuszczu. Najbardziej tradycyjne składniki Full English Breakfast to:

  • smażone jajka,
  • brytyjskie kiełbaski wieprzowe,
  • bekon,
  • pomidory,
  • grzyby,
  • fasolka w sosie pomidorowym,
  • placek ziemniaczany, hash brown
  • plastry black pudding, czyli takiej polskiej kaszanki.

Poza tymi tradycyjnymi elementami, obecnie angielskie śniadanie obfituje też w tosty na słodko, płatki, owsiankę, różne soki, kawę i sosy takie jak ketchup czy brown sauce.

Jak widzicie rozpiętość jest ogromna. Od jajek, przez kaszankę do owsianki. No cóż, tak lubią 🙂 Do tego wszystko jest bardzo kaloryczne, więc nazwa Full English Breakfast pasuje 🙂

Jak smakuje angielskie śniadanie?

Przechodzimy do tego co w jedzeniu najlepsze, do próbowania. Gdy pierwszy raz odwiedziliśmy z Gohą Wyspy Brytyjskie nie mieliśmy okazji spróbować tego najpopularniejszego angielskiego dania. Dlatego podczas naszej ostatniej podróży wiedziałem, że muszę to zrobić. Z perspektywy czasu myślę, że mogłem popełnić błąd, ponieważ moje pierwsze angielskie śniadanie zjadłem podczas śniadania w hotelu, a nie w jakimś polecanym miejscu, ale cóż, stało się.

No więc jak smakuje angielskie śniadanie? Dla mnie za tłusto i zbyt egzotycznie, jak na moją wizję śniadania. Jak wiecie nie należę do osób małych, ale zjedzenie pełnej porcji Full English Breakfast, to dla mnie coś nieosiągalnego. Jest tego tak dużo i wszystko jest tak syte, że ja znam tylko jedną osobę, która by temu podołała (pozdrawiam Lemon :)). Poza tym dobór i połączenie składników jakoś mi nie leży, ale to już jest kwestią przyzwyczajeń i tego z czym stykamy się na co dzień.

angielskie śniadanie w hotelu

Jeśli rozbilibyśmy angielskie śniadanie na pojedyncze elementy, to smakowało mi jajko, bekon, pomidory, fasolka, placek ziemniaczany i black pudding (ale ja lubię kaszankę). Natomiast brytyjska kiełbaska smakowała jakby zrobiona była z papieru, a grzyby, choć były to zwykłe pieczarki, to smakowały jakoś dziwnie. Jedno co łączyło wszystkie te elementy śniadania (poza black pudding) to całkowity brak doprawienia, ale to akurat zwalam na karb tego, że było to śniadanie hotelowe, a one zawsze są niedoprawione.

Reasumując, ja nie mógłbym codziennie spożywać takiego zestawienia potraw na śniadanie, ale zdecydowanie polecam choć raz go spróbować.

Jeśli wolicie ruchomy obrazek, to zapraszamy na film z naszego testu

Zapraszamy na nasze grupy

Samochodem do Chorwacji
Samochodem do Chorwacji
Podróże niepełnosprawnych
Niepełnosprawni podróżują
Urlop w Chorwacji
Urlop w Chorwacji
Toskania grupa
Toskania
Singapur grupa
Singapur
Wszystkie treści masz od nas za darmo! Możesz się nam odwdzięczyć wirtualną kawą.

Podobne wpisy

3 Komentarzy

  1. Zgadzam się, dla mnie też angielskie śniadania są za tłuste. Zdecydowanie preferują coś lekkiego bądź słodkiego ze szklanką świeżo wyciskanego soku, najlepiej na tarasie.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Zgodnie z RODO musisz się zgodzić na dodanie komentarza i przesłanie wpisanych danych
Ten formularz gromadzi Twoje imię, adres e-mail, adres strony www i treść, dzięki czemu komentarze mogą funkcjonować na tej stronie. Aby uzyskać więcej informacji, zapoznaj się z naszą polityką prywatności, gdzie uzyskasz więcej informacji o tym, gdzie, jak i dlaczego przechowujemy Twoje dane.
Nie wykorzystujemy danych wpisywanych podczas komentowania do celów marketingowych (np. wysyłka newslettera).