Koncert Jennifer Lopez
Tym razem nie będę się rozpisywał. Skupię się w większości na samej PGE Arenie niż samym koncercie. Koncert Jennifer Lopez spróbuję w większości „opisać’ zdjęciami.
W drodze i na miejscu
Jennifer przyjechała do Polski pierwszy raz i to nas skusiło. Koncert Jennifer Lopez odbył się 27 września w gdańskiej PGE Arenie. Z racji na to, że Goha miała następnego dnia wolne (przypominam, że koncert był w czwartek), kupiliśmy bilety i pojechaliśmy. Po drodze zaliczyliśmy „Maca” i odwieźliśmy na naszego żółwia Ahmeda do teściów na weekend (raczej by nie wytrzymał koncertu). Jak dojechaliśmy na miejsce i zaparkowaliśmy (na PGE parking dla posiadaczy plakietek osoby niepełnosprawnej jest darmowy) koncert Jennifer Lopez już trwał od kilku minut (sic!). Szybko wydostałem się z Volvo i ruszyliśmy do wejścia.
Samo wejście na PGE Arenę, do sektora dla osób niepełnosprawnych, jest bardzo fajne. Płasko, równo i z windami. Nie to co na Stadionie Narodowym (podczas EURO 2012) gdzie należało pokonać żwirowo-piaskowy podjazd aby następnie pod kolejny podjazd podjechać melexem. 🙂 Zatem bez trudu wjechaliśmy na górę i tu czekała na nas niemiła niespodzianka. Okazało się, że krzesełko dla osoby towarzyszącej jest jakieś trzy metry za miejscem dla ON (te było ok). Ja rozumiem, że w większości przypadków osoba towarzysząca jest zwolniona z opłaty za wstęp, ale jaka to przyjemność oglądać jakiekolwiek widowisko samemu? Dodam, że na inne miejsca (poza płytą stadionu) bym się nie dostał. Ode mnie spory minus dla konstruktora tych miejsc! W związku z tym Goha cały koncert stała, co w tym wypadku nie było aż tak tragiczne bo na koncertach z reguły się stoi i tańczy, ale co w przypadku meczu? 🙂 Odnośnie udogodnień w toalecie to nic nie jestem w stanie napisać bo nie byłem, ale zakładam że są ok. Reasumując, mi dużo bardziej podoba się Narodowy, mimo tych podjazdów.
Koncert Jennifer Lopez w PGE Arenie
Teraz może kilka słów o samym koncercie. Jennifer Lopez chyba nikomu przedstawiać nie trzeba. Wiadomym było, że zrobi wielkie show i tak faktycznie było. Niesamowite efekty świetlne, dużo tancerzy i efektów specjalnych robiły spore wrażenie. Pośród tego wszystkiego błyszcząca i pełna charyzmy Jennifer Lopez, która wyśpiewała także swoje leciwe już hity, a nie skupiła się tylko na tych najnowszych. Wszystko byłoby idealnie gdyby nie to, że po stadionie szło straszne echo. Mimo tego echa nam się bardzo podobało!
Obiecywałem, że będzie krótko, więc teraz czas na kilka zdjęć: 🙂
Udanych podróży tych dużych i tych małych!
Dołącz do nas na YouTube!
Znajdziesz tam filmy z podróży po Polsce i świecie.